PRZEJDŹ DO NEWSA
Losy Widzewa w Ekstraklasie – i już abstrahując od niesamowitej drogi powrotu do ligi, która wiodła przez Rzgów czy Stryków – wyglądają tak, jakby futbolowi bogowie pisali je po kilku drinkach. Widzew może zagrać świetny mecz z Pogonią, ale przegrać między innymi dlatego, że Biczachczjan bezbłędnie strzela z dystansu. Może znakomicie stawiać się Lechii, ale ta wykonuje trzy skuteczne akcje i po zawodach. Może przegrać z Legią przez kilkucentymetrowego spalonego Stępińskiego. Może ze Śląskiem zagrać […]