PRZEJDŹ DO NEWSA
W Lechu początkowo był najgorszy w drużynie, z internatu z Poznania chciał wyjechać w środku nocy, a po mniej więcej roku wybrali go na kapitana. Z bliska poznał, co to pracoholizm, bo widział, jak tata, mama i babcia prowadzą kwiaciarnię. W Ekstraklasie zagrał chwilę przed 22. urodzinami i z emocji po wszystkim rozpłakał się, że wreszcie się udało osiągnąć ten cholerny debiut. Ale jednocześnie mówi, że czekanie na ten występ mu się przydało, ponieważ miał czas naprawić głowę. Wywiad […]