PRZEJDŹ DO NEWSA
Facet strzelający gole grubo po trzydziestce wzbudzał szacunek w Lechu. Nikt nie sądził, że przez kolejne dwa lata w Śląsku dorzuci do dorobku jeszcze prawie 40 bramek, a w końcu zejdzie dwa piętra niżej i zacznie kolejną wspinaczkę do ekstraklasy.