PRZEJDŹ DO NEWSA
Chciałem od tego meczu tylko jednego. By mecz Widzewa z Legią okazał się meczem Widzewa z Legią. By nie był karykaturą siebie, marną podróbką, jeszcze jednym papierowym tygrysem polskiego futbolu, który najlepiej wyglądał na zapowiedziach. Oczekiwania były wywindowane: pierwszy mecz od sześciu lat, a że w piłce czas płynie znacznie szybciej, to zdawało się, że …