PRZEJDŹ DO NEWSA
W zeszłym roku Widzew był wyśmiewany przez całą Polskę. Brak awansu do I ligi po dziewięciu remisach z rzędu najchętniej wymazano by z historii klubu. Teraz demony z zeszłego sezonu mogą wrócić. - Głównym pomysłem jest, żeby jak najszybciej osiągnąć pułap ekstraklasy. W Widzewie nie ma planu B - mówi Sport.pl jeden z byłych trenerów łodzian.