PRZEJDŹ DO NEWSA
Był spalony czy nie było? Takie pytanie mogli zadawać sobie kibice Lecha Poznań po anulowanym golu Dino Hoticia w meczu z Widzewem Łódź (1:2). PZPN potwierdził, że VAR prawidłowo wyrysował linie, ale sprawa się poniosła. I na tyle, że Rafał Gikiewicz zwrócił się z apelem, żeby sędziowie tłumaczyli decyzje kibicom na stadionie i przed telewizorami. Na jego pomysł błyskawicznie odpowiedział Zbigniew Boniek.