PRZEJDŹ DO NEWSA
Sześć lat czekaliśmy na takie starcie. I wreszcie się doczekaliśmy. Ale Widzew nie doczekał się pierwszego od 1999 roku zwycięstwa nad Legią. Niemniej, to było spotkanie z cyklu: „nie idź się wysikać, bo przegapisz trzy groźne sytuacje”. Pięć goli, ponad dziesięć minut doliczonego czasu, powrót drugoligowca z 0:2 do 2:2… Ufff, czujemy się wypruci jak …