Za widzewiakami intensywny tydzień i trzy mecze w delegacji, które przyniosły trzy różne rozstrzygnięcia. Mecz z Koroną zakończył się remisem, później udało się wygrać z Concordią Elbląg w ramach Pucharu Polski, a na koniec podopieczni Daniela Myśliwca ulegli w Gliwicach Piastowi. Już dziś szansa na zwycięstwo przed własną publicznością. Czerwono-biało-czerwoni zmierzą się w „Sercu Łodzi” ze Stalą Mielec w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Wyjazdową „trylogię” w wykonaniu Widzewa można uznać za okres słodko-gorzki. Z jednej strony Widzew pewnie i bez większych kłopotów zagwarantował sobie awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Patrząc jednak na front ligowy, sytuacja nie wyglądała już tak dobrze. Łodzianie nie zaprezentowali się najlepiej ani w Kielcach, ani w Gliwicach. Jeden punkt w dwóch meczach sprawia, że podopieczni Daniela Myśliwca po dziesięciu kolejkach zajmują w 11. miejsce. Widzew w tym sezonie zdecydowanie lepiej radzi sobie przed własną publicznością. Powrót do „Serca Łodzi” wydaje się więc idealną okazją na zdobycie kompletu punktów.
W Mielcu sytuacja po dziesięciu spotkaniach wygląda bardzo podobnie. Stal ma na swoim koncie dwanaście „oczek”, co na chwilę obecną daje jej 9. lokatę. Mielczanie w tym sezonie ligowym piętnaście razy pokonywali bramkarza rywali, a czternastokrotnie musieli wyciągać piłkę z własnej bramki. Ostatnie tygodnie nie są zbyt udane dla podopiecznych Kamila Kieresia, bowiem dwie ostatnie ligowe kolejki oznaczały dla nich dwie porażki. W minionej kolejce przed własną publicznością musieli uznać wyższość Korony Kielce, a jeszcze wcześniej przegrali na wyjeździe z Lechem Poznań. Stal podobnie jak Widzew, nie zaznała jeszcze w tym sezonie smaku zwycięstwa na wyjeździe. Drużyna Kieresia rozegrała cztery wyjazdowe spotkania, w których udało im się zdobyć tylko jeden punkt, remisując 1:1 w Gliwicach z Ruchem Chorzów.
Patrząc na personalia, w drużynie z Podkarpacia jest kilku zawodników, na których widzewiacy będą musieli szczególnie uważać. Kapitanem drużyny jest Krystian Getinger, który barw Stali broni już od 2013 roku. Oprócz Getingera, w drugiej linii znajdziemy chociażby doświadczonego Macieja Domańskiego. Siłę ofensywną mielczan wzmacniają Japończyk Koki Hinokio, czyUkrainiec Ilja Szkurin, który poszuka czwartego trafienia w ligowym sezonie. Trenerem gości od 20 marca tego roku jest wspomniany Kiereś, który w poprzednim sezonie pomógł mieleckiej ekipie uniknąć spadku do I ligi.
Jak wspominamy pojedynki ze Stalą z poprzedniej kampanii? Jesienny mecz rozgrywany w Mielcu zakończył się zwycięstwem gości 3:0. Choć to gospodarze lepiej weszli w spotkanie, a widzewiacy według wielu powinni grać w dziesiątkę, po tym jak czerwonej kartki uniknął Serafin Szota. Druga połowa należała już do czerwono-biało-czerwonych, którzy ostatecznie wyjechali z Podkarpacia z kompletem punktów. Wiosną górą była Stal, która pod wodzą nowego trenera była ekipą zdecydowanie lepszą. Mielczanie popsuli kibicom RTS Wielkanoc, wygrywając w „Sercu Łodzi” w Wielką Sobotę 2:0.
W wyjściowej jedenastce Widzewa spodziewamy się dziś kilku zmian. Między słupkami tradycyjnie stanie Henrich Ravas, który od razu po meczu uda się na zgrupowanie reprezentacji Słowacji. Blok obronny stworzą Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza i Andrejs Ciganiks. Reprezentant Łotwy zastąpi pauzującego za kartki Fabio Nunesa. Kolejnych zmian spodziewamy się w drugiej linii. Miejsce w składzie straci naszym zdaniem Juljan Shehu, a szansę na występ od pierwszej minuty otrzyma Sebastian Kerk. Obok niego zobaczymy tradycyjnie już Marka Hanouska i Dominika Kuna. Na skrzydłach wystąpią Bartłomiej Pawłowski oraz młodzieżowiec Dawid Tkacz. Pod nieobecność Jordiego Sancheza na pozycji nr 9 zagra Imad Rondić, który po golach z Concordią i Piastem z pewnością poszuka kolejnych trafień.
Starcie ze Stalą Mielec rozpocznie się o godz. 15:00. Kibice, którzy nie wybierają się na Piłsudskiego, mogą obejrzeć zawody na antenie Canal + Sport lub wysłuchać relacji w Radio Widzew.
