PRZEJDŹ DO NEWSA
5 listopada minęły 33 lata od samobójczej śmierci Stanisława Burzyńskiego, jednego z najlepszych bramkarzy w historii łódzkiego Widzewa. Piłkarz spowodował wypadek, w wyniku którego potrącony mężczyzna zmarł. Sportowiec został skazany na dwa i pół roku pozbawienia wolności. Trafił za kraty w momencie, kiedy dogadany był jego transfer do angielskiego klubu Ipswich Town. Koledzy z drużyny mówili, że "Burzę" zabiły wyrzuty sumienia i więzienna trauma.