PRZEJDŹ DO NEWSA
Widzew Łódź był jak bulterier i Tommy Lee Jones w „Ściganym”. W meczu z Koroną Kielce pokazał tyle ambicji, że można byłoby ją podzielić po równo na wszystkie drużyny Ekstraklasy, które kpią z samych siebie w walce o utrzymanie. Gdzie jest haczyk? Właśnie to zaangażowanie pogrążyło łodzian. Czy z Widzewa zeszło powietrze? Nie. Byli przemotywowani […]